Jest zagrożeniem: władze bezpieczeństwa pod presją w Berlinie

Jest zagrożeniem: władze bezpieczeństwa pod presją w Berlinie
Berlin TREMBLES! Kolejny szok dla stolicy: śledczy postawili Libicę Omara A., który rzekomo zaplanował atak figowy na ambasadę izraelską - i w imieniu organizacji terrorystycznej jest! Potencjalny atak, którego siły bezpieczeństwa mogłyby zapobiec jedynie szybkie interwencja. Ale to tylko wierzchołek góry lodowej!
W ciągu ostatnich dwóch miesięcy pojawiają się niepokojące incydenty: w Bawarii złapano syryjkę, który oczywiście zamierzał brutalnie zaatakować żołnierzy Bundeswehr z maczetami. Tragicznie w przypadku Solingen, gdzie inny syryjczyk wykonany z życia w okrutny sposób z motywów islamistycznych zabrał trzy osoby nożem. Incydenty te rodzą palące pytanie: czy nasze władze bezpieczeństwa są wystarczająco przygotowane, aby chronić społeczeństwo przed tym terrorem?
Niebezpieczny wzór
Wydaje się, że cienie zawierają kontrakt z Niemcami. Eksperci ostrzegają pilnie: po fazie osłabienia powrócili - a Niemcy są na celowniku! Informacje o Omara A. wyszły na jaw przez podejrzane kontakty czatowe z przedstawicielem IS za granicą. Oczywiste jest, że nasze władze często otrzymują decydujące informacje od międzynarodowych państw partnerskich. W szczególności Stany Zjednoczone mają wyraźną przewagę: ich tajne usługi są nie tylko technicznie lepiej wyposażone, ale także mają znacznie mniejsze ograniczenia prawne dotyczące skanowania czatów i kanałów komunikacji.
Zapotrzebowanie na rozszerzone uprawnienia policji i tajnych służb staje się coraz głośniejsze. Nie jest pewne, czy niemieckie organy bezpieczeństwa mogą nadążyć za terroryzmem nowej generacji - zradykalizowani poszczególni sprawcy. Te „same wilki” są często trudne do zidentyfikowania i mogą uderzyć w dowolnym momencie bez dokładnego nadzoru.
Plemiona polityczne
Ale to bulgocze w polityce! Spór o prawa śledczych do nadzoru online nie tylko dzieli rząd federalny. Związek - CDU i CSU - oskarża koalicję świetlną o to, by być zbyt wahaniem przed groźbami islamistycznymi i blokuje części nowego pakietu bezpieczeństwa. Kampania wyborcza grozi nakładaniem niezbędnej debaty na temat ostrzejszych środków bezpieczeństwa.
Kolejnym niepokojącym punktem jest analiza badacza terrorystycznego Petera Neumanna. Libijski podejrzany i sprawca Solingen zostali odrzuceni ubiegający się o azyl. Neumann badał 23 ataki dżihadystów w Niemczech od 2016 r. - osoby ubiegające się o azyl lub uchodźcy, którzy często byli tylko radykalizowani w tym kraju, przerażały 90 procent uczestników. To pokazuje: Niemcy nie tylko walczą na froncie bezpieczeństwa, istnieją również środki integracji i zapobiegania w programie, które pilnie należy rozwiązać!