Proces w Berlinie: Pani otwiera drzwi jako niewłaściwy funkcjonariusz policji i zostaje zgwałcony - oskarżony milczy

Proces w Berlinie: Pani otwiera drzwi jako niewłaściwy funkcjonariusz policji i zostaje zgwałcony - oskarżony milczy
Kobieta w Berlinie zgwałcona przez fałszywych funkcjonariuszy policji - proces przed sądem rejonowym
Berlin - Proces odbywa się obecnie przed sądem rejonowym w Berlinie z powodu szokującego gwałtu. Samotna kobieta padła ofiarą fałszywych funkcjonariuszy policji, którzy bezlitośnie złapali i w ten sposób dotarła do jej domu. Oskarżony, Rolandas R., 29-letni litewski i poślubił DHL kierowcę, został oskarżony o brutalne czyny wraz z innym sprawcą.
Świadek Oda Z., którego nazwisko zmieniło się ze względów bezpieczeństwa, opisał straszne wydarzenie w sądzie. Poinformowała, że otworzyła drzwi, ponieważ myślała, że coś się wydarzyło w domu. W tym czasie doznała kontuzji, stopa była złamana, a jej twarz spuchnięta po poprzednim wypadku. Znała Rolandasa ulotnie, ale nie drugiego sprawca o imieniu Vadim.
Oda została wciągnięta do sypialni i najpierw zgwałcona przez Vadima. Płakała i błagała go, żeby się zatrzymał. Rolandas stał w drzwiach ze śmiechem i nakręcił okrutny czyn. Po tym, jak Vadim miał dość, Rolandas podjął działanie, a także zgwałcił kobietę. Dwaj sprawcy wzięli arkusz i zablokowali ODA we własnym mieszkaniu.
Kobieta stwierdziła w sądzie, że nie walczyła, ale panika i tylko płakała i błagała, że została oszczędzona. Zarzuty przeciwko dwóm mężczyznom są gwałt na społeczności, napaść i pozbawienie wolności, w którym za te przestępstwa planowane jest wyrok więzienia na okres do pięciu lat.
Proces miał miejsce przed sądem rejonowym, dokładniej w 621. 38-letnia Oda Z. była pewna siebie podczas jej oświadczenia i nosiła drogie odzież i uderzającą biżuterię. Jej kręcone paznokcie i różowe pomalowane paznokcie podkreśliły ich dobrze zmęczony wygląd. Świadek zdominował język rosyjski i stwierdził, że nie praktykował zdecydowanej pracy.
Oskarżony o Rolanda R. milczał w sądzie. Wcześniej został aresztowany w Norwegii i jest teraz na wolności za depozyt. Sąd powinien ogłosić wyrok w tym procesie 4 września.
Należy mieć nadzieję, że sądownictwo podejmie uczciwie w tej sprawie i że domniemani sprawcy udzielają odpowiedniej kary, aby byli odpowiedzialni za swoje ohydne działania. Jednocześnie ta sprawa jest pomnikiem tego, jak ważne jest, aby być ostrożnym, a nie ślepy na nikogo, zwłaszcza ludzi, którzy udają funkcjonariuszy policji.