Rocznica NATO: były ambasador podkreśla znaczenie sojuszu w obliczu rosyjskiej agresji

Transparenz: Redaktionell erstellt und geprüft.
Veröffentlicht am

W artykule były sekretarz stanowy w Federalnym Ministerstwie Spraw Zagranicznych Wolfgang Ischinger mówi dziś o znaczeniu NATO i podkreśla swoją rolę w radzeniu sobie z groźbami Europy. Wyjaśnia również, dlaczego Ukraina na razie nie zostanie członkiem NATO i odwołuje się do krajów europejskich o ściślejszą współpracę w celu skutecznego obrony ich interesów bezpieczeństwa. Domaga się również, aby kraje europejskie bardziej inwestują w ich obronę.

In einem Artikel spricht der ehemalige Staatssekretär im Auswärtigen Amt, Wolfgang Ischinger, über die Bedeutung der NATO heute und betont ihre Rolle bei der Bewältigung der Bedrohungen Europas. Er erklärt auch, warum die Ukraine vorerst kein NATO-Mitglied werden wird und appelliert an europäische Staaten, enger zusammenzuarbeiten, um ihre Sicherheitsinteressen effektiv verteidigen zu können. Zudem fordert er, dass die europäischen Staaten mehr in ihre Verteidigung investieren sollten.
W artykule były sekretarz stanowy w Federalnym Ministerstwie Spraw Zagranicznych Wolfgang Ischinger mówi dziś o znaczeniu NATO i podkreśla swoją rolę w radzeniu sobie z groźbami Europy. Wyjaśnia również, dlaczego Ukraina na razie nie zostanie członkiem NATO i odwołuje się do krajów europejskich o ściślejszą współpracę w celu skutecznego obrony ich interesów bezpieczeństwa. Domaga się również, aby kraje europejskie bardziej inwestują w ich obronę.

Rocznica NATO: były ambasador podkreśla znaczenie sojuszu w obliczu rosyjskiej agresji

Były ambassador Wolfgang Ischinger: „Obecnie nie ma żadnych oznak, że agresja rosyjska obala w NATO”.

Były sekretarz stanowy w Federalnym Ministerstwie Spraw Zagranicznych i byłym ambassador w Waszyngtonie i Londynie, Wolfgang Ischinger, podkreśla trwałe znaczenie NATO. Według Ischingera sojusz jest nadal tak samo ważny jak w czasach zimnej wojny. Z okazji 75. rocznicy sojuszu w Waszyngtonie powiedział do stacji telewizyjnej Phoenix: „Bez tego sojuszu, bez Stanów Zjednoczonych Ameryki, Europa nie byłaby w stanie poradzić sobie z obecnym wyzwaniem”.

Ischinger postrzega środek odstraszający sojusz jako odnoszący sukcesy i podkreśla: „Na szczęście nie ma oznak, że rosyjska agresja rozprzestrzenia się obecnie na NATO”. Niemniej jednak rosyjskie wielkie myślenie o władzy dla członków nie-NATO i krajów sąsiednich w Rosji jest konkretnym zagrożeniem.

Ukraina nie stanie się jednak członkiem NATO w dającej się przewidzieć przyszłości. Wspomina o zatwierdzeniu wszystkich 32 państw członkowskich, które powinny być dokonane przez odpowiedni parlament. Z politycznego i strategicznego punktu widzenia byłoby ryzykowne przedwczesną Ukrainę i uczynienie Władimira Putina „prezentem”. Zamiast tego Ukraina powinna być wyposażona w niezbędną obronę, aby móc skutecznie się bronić.

Ischinger wzywa kraje europejskie do większego zaangażowania w kontakt z Rosją. Podkreśla, że ​​oczekiwaniem w Waszyngtonie będzie to, że Europa może poradzić sobie z zagrożeniami, zwłaszcza Rosją. Aby to zrobić, kraje europejskie muszą współpracować bliżej i lepiej koordynować swoją obronę. Jest to jedyny sposób, w jaki możesz skutecznie bronić swoich interesów i ograniczeń.

Były ambasador ma nadzieję, że przełom czasów zostanie również odzwierciedlony w gospodarstwach domowych wyższej obrony. Dla Ischingera dwa procent cele należy uznać za niższy limit w celu spełnienia własnych interesów polityki bezpieczeństwa. Chodzi o bezpieczeństwo Europy, a nie tylko spełnienie życzenia Donalda Trumpa.

Należy mieć nadzieję, że kraje europejskie uznają potrzebę wzmocnienia ich obrony i przygotowania się na wyzwania przyszłości.