W jaki sposób wroga polityka w Niemczech wpływa na debatę dotyczącą zasiłków rodzicielskich i opieki nad dziećmi? Raport osobistego doświadczenia ze Szwajcarii i Berlina.

Wie familienfreundlich ist Deutschland? Diese Frage wird derzeit intensiv diskutiert. Der Anstoß für die Debatte ist der Vorschlag des Familienministeriums, das Elterngeld für Paare mit einem zu versteuernden Einkommen von mehr als 150.000 Euro zu streichen. In diesem Zusammenhang titelte der Tagesspiegel: „Wer will noch Kinder in diesem familienfeindlichen Staat?“. Die Autorin des Kommentars weist darauf hin, dass das Problem weit über die Kürzung des Elterngeldes hinausgeht. Sie erwähnt die unzureichende Betreuung in Kindertagesstätten und die Gender Pay Gap als weitere Aspekte. Als Schweizerin, die seit vier Jahren in Berlin lebt, finde ich die Familienstrukturen in dieser Stadt gut, sogar …
Jak przyjazne są Niemcy rodzinne? To pytanie jest obecnie intensywnie omawiane. Impulsem do debaty jest propozycja Ministerstwa Spraw Rodzinnych w celu usunięcia zasiłku rodzicielskiego dla par o dochodach podlegających opodatkowaniu ponad 150 000 euro. W tym kontekście Tagessiegel podał: „Kto nadal chce dzieci w tej rodzinie anty -rodzina?”. Autor komentarza wskazuje, że problem wykracza daleko poza obniżenie dodatku rodzicielskiego. Wspomina o niewystarczającej opiece w ośrodkach opieki dziennej i różnicy w wynagrodzeniu płci jako dalsze aspekty. Jako szwajcarska kobieta, która mieszka w Berlinie od czterech lat, myślę, że struktury rodzinne w tym mieście są dobre, nawet ... (Symbolbild/MB)

W jaki sposób wroga polityka w Niemczech wpływa na debatę dotyczącą zasiłków rodzicielskich i opieki nad dziećmi? Raport osobistego doświadczenia ze Szwajcarii i Berlina.

Jak przyjazne są rodzina Niemcy? To pytanie jest obecnie intensywnie omawiane. Impulsem do debaty jest propozycja Ministerstwa Spraw Rodzinnych w celu usunięcia zasiłku rodzicielskiego dla par o dochodach podlegających opodatkowaniu ponad 150 000 euro. W tym kontekście Tagessiegel podał: „Kto nadal chce dzieci w tej rodzinie anty -rodzina?”. Autor komentarza wskazuje, że problem wykracza daleko poza obniżenie dodatku rodzicielskiego. Wspomina o niewystarczającej opiece w ośrodkach opieki dziennej i różnicy w wynagrodzeniu płci jako dalsze aspekty.

Jako szwajcarska kobieta, która mieszka w Berlinie od czterech lat, myślę, że struktury rodzinne w tym mieście są dobre, nawet prawie raju w porównaniu do Szwajcarii. Chociaż Szwajcaria jest jednym z najbogatszych krajów na świecie, nie ma wsparcia finansowego dla rodzin. Według badania UNICEF Szwajcaria znajduje się na dole przyjazności rodziny, podczas gdy Niemcy są co najmniej szóste z 31 badanych krajów. Mimo to naprawdę chciałem dzieci. Pod koniec 2016 roku urodziłem mojego syna w Zurychu. W wieku prawie 36 lat czułem się gotowy na tę przygodę. Kompatybilność kariery i dziecka wydawała się dla mnie trudna w młodym wieku i na pewno nie jestem sam z tym problemem.

W 2021 r. Podsumowanie narodzin w Szwajcarii z 1,52 dzieci na kobietę było nieco poniżej średniej UE 1,53. Jednak średnio 31,2 lat po urodzeniu naszego pierwszego dziecka jesteśmy jednym z najstarszych matek w Europie. Na kursie Pekip wymieniłem pomysły z innymi kobietami po trzydziestce na temat problemów ze snem, karmieniem piersią i pieluch. Nasze dzieci nie były wówczas starsze niż pół roku i po raz pierwszy próbowały obrócić się w przegrzanym pokoju.

Wsparcie finansowe kończy się po 98 dniach po urodzeniu. Co najmniej sześć miesięcy po urodzeniu większość kobiet wraca do pracy i nie ma więcej czasu na grupy pełzające. Niemniej jednak mieliśmy zaszczyt stać na dłuższe niezapłacone wakacje, które nasi pracodawcy zatwierdzili. Święta macierzyńskie to 14 tygodni, w których kobieta jest prawnie uprawniona do co najmniej 80 procent jej płac. Od 2021 r. Ojcowie byli również uprawnieni do dwóch tygodni urlopu ojcostwa. Wcześniej był to tylko dzień lub dwa. Następnie wsparcie finansowe jest zwykle zatrzymywane, chyba że pracodawca lub dom są bardziej hojne. Urlop macierzyński w Zurychu wynosił 16 tygodni. W końcu kobiety mają ochronę zwolnienia w tym czasie po urodzeniu i podczas ciąży. Jednak nie ma zasiłku rodzicielskiego, urlopu rodzicielskiego ani urlopu macierzyńskiego jak w Niemczech. Motto brzmi: praca, aż worka owodniowego pęknie.

Moje przemyślenia na temat tego, jak bycie matką nie były szczególnie wyraźne przed porodem. Czytałem tylko książkę o francuskich dzieciach, o których mówi się, że śpią po trzech miesiącach. Byłem przekonany, że odniosę sukces w ten sam sposób. W końcu, po 14 tygodniach urlopu macierzyńskiego jako dobra Szwajcarka, wróciłem do codziennej pracy. Praca w Szwajcarii będzie działać do urodzenia, jakby nie było jutra.

Kiedy mój syn osiągnął trzy miesiące, nie spał go ani nie mieliśmy regularnej codziennej rutyny. W tym momencie życie zawodowe wydawało się być daleko. Pisanie artykułów dla mojej gazety jako redaktora wydawało się nie do pomyślenia. Na szczęście mój pracodawca utrzymywał moją pracę za darmo przez osiem miesięcy. Ponieważ dopiero po trzecim miesiącu mogłem naprawdę cieszyć się byciem matką. Mój syn i ja podróżowaliśmy przez większość czasu i spędziliśmy lato w basenie na świeżym powietrzu. Z przyjemnością zaakceptuję utratę płac i luki w moim starym przepisie.

W sierpniu musiałem wrócić do mojego zespołu redakcyjnego. Z grubym kutasem w gardle przyniosłem moje dziecko do przedszkola. Nie byłem jeszcze gotowy na tę separację. W Szwajcarii, jako matka, czujesz się przypominany o przeszłych czasach w Niemczech, kiedy nie było zasiłku rodzicielskiego. Nic dziwnego, że wielu o tym myśli.

Na szczęście

Mój syn przyzwyczaił się do centrum opieki dziennej. Pracownicy byli wrażliwi i zajęli dużo czasu. Po około dwóch tygodniach mogłem bez problemu zostawić moje prawie osiem -miesięczne dziecko. Niemniej jednak czasami zastanawiam się, czy ta wczesna opieka zewnętrzna wpływa na bezpieczne wiązanie małych dzieci. W rzeczywistości wiele dzieci jest przyzwyczajonych do centrum przedszkola po czterech miesiącach.

Hannes Bielas, mój przyjaciel i psychiatra dziecięce, wierzy: „Z dużą troską nie powinno to stanowić problemu - szczęśliwi rodzice, szczęśliwi dzieci”. Hannes mieszkał w Zurychu przez długi czas. Kiedy jego syn miał dziewięć miesięcy, on i jego żona postanowili wrócić do Berlina. Nie mogł sobie wyobrazić wydawania dużej części swoich dochodów w Centrum opieki dziennej.

Duża część mojej pensji musiała zostać odjęta od opieki mojego syna. Odwiedzał łóżeczko dwa dni w tygodniu, co kosztowało nas około 1000 euro miesięcznie - przy pełnej opiece, wynosiłaby to 2500 euro. Nic dziwnego, że tylko kilka osób korzysta z tej oferty, chociaż dochód brutto w wysokości 6500 euro i więcej jest całkowicie normalny, a niektóre z mniejszym pensją