Polskie wybory parlamentarne w Berlinie: partie opozycyjne zdobywają większość głosów.

Polskie wybory parlamentarne w Berlinie: partie opozycyjne zdobywają większość głosów.

polskie PIS prawdopodobnie nie poprowadzą następnego rządu, ale był najsilniejszą siłą z wyborów w niedzielę. Inne zdjęcie pokazuje głosy polskich wyborów parlamentarnych.

Według raportu

Polskie partie opozycyjne bardziej skuteczne w polskich wyborach parlamentarnych w Berlinie

Polscy obywatele w Berlinie w dużej mierze wybrali partie opozycyjne w wyborach parlamentarnych. Według oficjalnych danych Państwowej Komisji Wyborczej 47,29 procent wyborców w Berlinie wybrało największy sojusz opozycyjny, koalicję obywateli (KO). Nowa lewica otrzymała 23,4 procent głosów i trzecią ścieżkę 10,2 procent.

Dla porównania partie opozycyjne działały mniej skutecznie w całej Polsce. Koalicja obywateli była w stanie zjednoczyć 30,7 procent, nowa lewica otrzymała 8,61 procent i trzecią ścieżkę 14,4 procent.

Wpływ biegunów zagranicznych na wyniki wyborcze Limited

W tym roku prawie dwa razy więcej stacji wyborczych powstało pod presją ze strony biegunów zagranicznych w Niemczech od czterech lat temu. W Berlinie, 42 w Berlinie, w wszystkich Niemczech było siedem stacji wyborczych. Niemniej jednak wpływ biegunów zagranicznych na wynik wyborów był ograniczony, ponieważ wszystkie głosy są liczone wśród gospodarki Warszawskiej 19. Jednak liczba mandatów parlamentarnych w tym okręgu wyborczym pozostaje stała, choć coraz więcej Polski mieszka za granicą.

W Berlinie zarejestrowało się ponad 35 procent więcej wyborców niż cztery lata temu. Polska ze wschodnich stanów federalnych Brandenburga, Turingii, Saksonii, Saksonii-Anhalt i Mecklenburg-Western Pomerania również wybrała w Berlinie. W Berlinie mieszka łącznie 54 000 biegunów plus 57 000 osób z polskimi korzeniami.

Pozytywne reakcje na wybory wynikają z Niemiec

Wynik wyborów w Niemczech został przyjęty przez partię. Zagraniczny polityk CDU Norbert Röttgen opisał to jako „ważne zwycięstwo Europy i jej wartości”. Zielony polityk Sven Lehmann opisał to jako „wspaniałe wiadomości z naszego sąsiedniego kraju”. Premier Brandenburga Dietmar Woidke (SPD) również nie może się doczekać dobrej współpracy i opowiada się za konsultacjami rządowymi niemiecko-polisowymi.

Ogólnie rzecz biorąc, wynik wyborów w Berlinie pokazuje, że polscy obywatele w mieście w dużej mierze zdecydowali się na partie opozycyjne, podczas gdy krajowe konserwatywne PIS było mniej udane.