Pure Chaos: Ibiza uderzająca w Berlin - lot Ryanair staje się testem nerwowym

Pure Chaos: Ibiza uderzająca w Berlin - lot Ryanair staje się testem nerwowym
Ryanair Flight z Ibizy do Berlina zajmuje ponad 14 godzin
Dla pasażerów lotu Ryanair z Ibizy do Berlina podróż powracająca stała się nieoczekiwaną przygodą. Zamiast zrelaksowanej podróży do domu musieli walczyć z licznymi turbulencjami i opóźnieniami. Pasażer zgłasza ściśle.
Nieoczekiwany chaos powrotny
Lot powrotny z słonecznej Ibizy do niemieckiej stolicy Berlin nie obiecał gładkiego transportu. Jeszcze przed planowanym wyjazdem w czwartek wieczorem, 27 czerwca, nastąpiło pół -godzinne opóźnienie, które było początkiem długiego chaosu.
Goście musieli cierpliwie czekać w samolocie, a czas odejścia był opóźniony z powodu złej pogody w Niemczech. Po godzinach oczekiwania i niepewności co do dalszego przebiegu postanowiono, że lot zostanie przekierowany do Hanover. Niektórzy pasażerowie postanowili opuścić samolot, podczas gdy inni uporządkowali się do Berlina.
Pasażerowie osierocni
Po długim czasie oczekiwania w samolocie i przybyciu środka nocy pasażerowie zostali poinformowani, że lot został odwołany. Powinno to iść dopiero następnego ranka o 8:30 rano. Utknięty pasażerowie musieli improwizować noc i znaleźć schronienie na plaży na Ibizie.
Niejednoznaczność sytuacji i trudne warunki z powodu zakazu nocnego lotu doprowadziły do frustracji i rozpaczy wśród podróżnych. Pomimo niekorzystnych okoliczności, częścią pasażerów udało się spędzić noc względnie wygodnie.
Odszkodowanie i wyjaśnienie
Po długiej i chaotycznej przygodie osierocni pasażerowie otrzymali rekompensatę w postaci kuponu o wartości 20 euro od Ryanair. Koszty zakwaterowania można również przekazać linii lotniczej. Ryanair szczerze przeprosił za niedogodności i podkreślił, że sytuacja była spowodowana dodatkowymi warunkami pogodowymi.
Ogólnie rzecz biorąc, nieprzewidywalna odyseja pasażerów z Ibizy do Berlina zajęła ponad 14 godzin i stanowiła wyzwanie związane z nerwami. Pomimo burzliwego lotu podróż zakończyła się bez poważnego ryzyka dla pasażerów.- nag